Masz dwie lewe ręce do prac domowych, ale wciąż marzysz o tym, by wkręcić choć jeden wkręt bez wzywania szwagra? Mamy coś dla Ciebie! Parkside wkrętarka – brzmi jak magiczne zaklęcie z katalogu Lidla, ale to naprawdę potężne narzędzie, które może odmienić Twoje podejście do majsterkowania. Sprawdziliśmy dla Ciebie, co o tej maszynce sądzą użytkownicy, porównaliśmy modele i stworzyliśmy poradnik zakupowy, który rozwieje Twoje wątpliwości szybciej niż Wi-Fi sąsiada.
Czy wkrętarka z Lidla może naprawdę zadziałać? Spoiler: Tak!
Parkside to marka dostępna głównie w Lidlu, ale nie daj się zwieść – to nie jest zabawka z Kinder Niespodzianki. Wkrętarki Parkside regularnie zdobywają serca (i warsztaty!) majsterkowiczów. Ich największą zaletą? Cena. Za niewielką kwotę możesz dostać urządzenie, które nie rozpadnie się po pierwszym zetknięciu z gipsem.
Co więcej, Parkside wkrętarka to sprzęt, który umie naprawdę dużo. W zależności od modelu znajdziesz funkcję wiercenia, udaru czy ładowania przez USB – bo przecież każda wkrętarka marzy o tym, by być powerbankiem.
Najlepsze modele Parkside wkrętarek – ranking 2023
W tym roku na rynku pojawiło się kilka perełek, które zasługują na wyróżnienie. Oto szybki przegląd najlepiej ocenianych modeli:
- Parkside Performance PPSSA 20-Li B2 – solidna, mocna, a do tego z akumulatorem, który ładuje się szybciej niż Ty myślisz nad wyborem pizzy. Świetnie nadaje się do większych projektów.
- Parkside PSSA 4 B2 – idealna do skręcania mebli z IKEI. Co prawda nie ugotuje obiadu, ale za to masz gwarancję, że Twoja komoda nie rozwali się przy pierwszym przeciągu.
- Parkside PDSSA 20-Li A1 – model z funkcją udaru, w sam raz jeśli planujesz podbijać beton, a nie tylko montować półeczkę na przyprawy.
Te modele zdobywają wysokie noty w Internecie nie dlatego, że internauci są łatwozadowalni, ale dlatego, że Parkside wkrętarka nie zawodzi, nawet gdy Ty jesteś w trybie niedzielnego złotej rączki – o 12:00 w południe i z kacem.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie? Poradnik dla początkującego (i zagubionego)
Nie każdy rodzi się z wkrętarką w dłoni, więc jeśli jesteś nowicjuszem w świecie narzędzi, koniecznie zwróć uwagę na następujące elementy:
- Typ zasilania – akumulatorowe modele są bardziej mobilne, ale zawsze sprawdź, czy akumulator w ogóle jest w zestawie (bo czasem musisz go dokupić… a czasem szukać po hurtowniach w promieniu 240 km).
- Moment obrotowy – to taki parametr, który odpowiada za to, czy śrubka się wkręci, czy tylko Ci się pomacha. Im wyższy, tym lepiej, szczególnie przy trudnych powierzchniach.
- Funkcje dodatkowe – podświetlenie LED, możliwość regulacji obrotów, wymienne końcówki – wszystko to może uratować Twój projekt (i Twoje nerwy).
Dla tych, którzy lubią gadżety, warto poszukać modelu z walizką – bo przecież każda superwkrętarka zasługuje na własny apartament.
Opinie użytkowników – czyli co o Parkside myślą prawdziwi bohaterowie domowego zacisza
Wśród użytkowników Parkside wkrętarki można zauważyć jeden wspólny mianownik: entuzjazm z domieszką zdrowego sceptycyzmu. Fora pełne są opinii typu: Nie wierzyłem, że Lidl potrafi, ale jednak!, albo: Za tę cenę nie spodziewałem się cudów, ale dostałem cuda w plastiku.
Internauci chwalą solidność wykonania, baterie wystarczające na kilka godzin pracy i łatwość obsługi – nawet jeśli jedyne, co dotąd wkręcili, to kawowy ekspres z przyciskiem „power”. Naturalnie, pojawiają się głosy krytyczne – że trochę ciężka, że nie nadaje się do profesjonalnych remontów stadionu narodowego – ale hej, jesteśmy w dziale DIY, a nie NASA.
Rzeczywistość jest taka, że Parkside wkrętarka zadowoli każdego, kto potrzebuje narzędzia do codziennych remontów, meblowego Tetris lub krzaków bożonarodzeniowych (tak, są tacy, co i do tego używają wkrętarki).
Czy warto? Nasza (subiektywnie obiektywna) opinia
Jeśli nie planujesz budować domu one-man show style, ale szukasz porządnej wkrętarki do prac domowych – Parkside to dobry wybór. Oferuje świetny stosunek jakości do ceny, dostępność w popularnej sieci sklepów i zaskakująco pozytywne recenzje. Jasne, nie zastąpi drogich, profesjonalnych marek, ale też nie potrzebujesz licencji NASA, by jej używać.
Reasumując – do wkręcania szafek, składania mebli, wiercenia dziur w ścianie i poprawienia kontaktów elektrycznych – Parkside wkrętarka daje radę i to z uśmiechem (albo przynajmniej z cichym buczeniem silnika). To jeden z tych zakupów, który nie zaboli kieszeni, ale może uratować weekend – zwłaszcza jeśli planujesz spotkanie z IKEA i Twoją cierpliwością.
Zobacz też: https://meskiblog.pl/jakiej-firmy-sa-najlepsze-wkretarki-parkside-bosh/